Marta Kubacka
Najazd rosyjskiego agresora na Ukrainę oraz nałożone w związku z tym sankcje będą miały wpływ również na polską gospodarkę. Już teraz rosną: inflacja, raty kredytowe i negatywne nastroje. Maleje wartość wierzytelności i nadzieja na lepsze jutro. Czego natomiast można się spodziewać po rynku nieruchomości?
Po tym, jak dwa lata temu dopadła nas pandemia COVID-19, myśleliśmy, że wszystko, co złe, niepewne i obarczone ryzykiem, jest za nami. Nikt nawet nie pomyślał, że wkrótce będziemy musieli zmierzyć się z kolejnymi przeciwnościami losu, i to jeszcze tak dramatycznymi. Nawet jeśli nie jesteśmy zaangażowani bezpośrednio w konflikt, to pomagamy uchodźcom. Na dzień, w którym jest przygotowywany ten artykuł, do Polski przyjechało już 1,7 mln ukraińskich kobiet i dzieci. Docelowo będzie to około 4 mln osób. Trudno mówić o tej sytuacji w kontekście skutków ekonomicznych, ale tym osobom trzeba zapewnić dach nad głową, choćby tymczasowy. Tylko jak, skoro mamy 2-milionowy deficyt mieszkań? To niejedyny problem, z którym się zmagamy.
Tło rozważań
Z konsternacją przyglądamy się kolejnym podwyżkom stóp procentowych. Każda z nich powoduje, że raty kredytów wzrastają. Ostania, szósta z rzędu podwyżka stóp NBP stanowiła wzrost o 0,75 pb. W konsekwencji stopa referencyjna NBP osiągnęła już poziom 3,5 proc., najwyższy od 2013 roku.
Kolejny problem to inflacja. W lutym spowolniła do 8,5 proc. w skali roku z 9,4 proc. odnotowanych w styczniu – tak wynika ze wstępnych wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Według najnowszych prognoz inflacja w 2022 roku wyniesie 10,8 proc., w 2023 roku znajdzie się na poziomie 9 proc., a w 2024 roku wyniesie 4,2 proc. Realny wzrost cen z pewnością będzie wyższy.
Jednocześnie kursy euro i franka szwajcarskiego zbliżyły się do poziomu 5 zł, co spowodowało panikę wśród posiadaczy kredytów mieszkaniowych w tych walutach.
To nie koniec złych wiadomości. Jak informują eksperci portalu RynekPierwotny.pl, Komisja Nadzoru Finansowego wydała stanowisko skierowane do prezesów banków w Polsce. Regulator zaleca zdecydowane działania ograniczające ryzyko kredytowe, polegające na jeszcze bardziej restrykcyjnej ocenie zdolności kredytowej swoich klientów. Jak przypominają eksperci, miałaby ona polegać na przyjęciu minimalnej zmiany poziomu stopy procentowej o, bagatela, 5 pp.
Wojna a rynek nieruchomości
Nie można precyzyjne oszacować ekonomicznego wpływu wojny w Ukrainie na polską gospodarkę, w tym rynek nieruchomości. W dużej mierze będzie on zależał od czasu trwania działań wojennych. Nie da się jednak nie zauważyć zmian, które mają miejsce już teraz – szczególnie na rynku materiałów budowlanych i wynajmu. Budownictwo mierzy się z gwałtownym odpływem pracowników z Ukrainy.
Stopy procentowe, inflacja i wyższe ceny materiałów budowlanych – to wszystko będzie miało wpływ na podwyższenie cen nieruchomości. Wkrótce sprzedaż nieco wyhamuje, ze względu na wyższe koszty życia Polaków.