do Nr 17, Strefa Wiedzy - warsztaty

Aleksandra Zalewska-Stankiewicz

– Życie to sztuka wyborów – mówi pośredniczka i inwestorka Łucja Bogasiewicz, specjalizująca się w sprzedaży luksusowych nieruchomości. Jej działalność sięga daleko poza Wisłę, Bielsko-Białą i Szczyrk. Obecnie mocno skupia się na rynku hiszpańskim, gdzie Polacy zaczęli masowo kupować mieszkania, apartamenty i domy.

Aleksandra Zalewska-Stankiewicz: Co dziś oznacza określenie „luksusowa nieruchomość” w Hiszpanii?
Łucja Bogasiewicz: Na to, że daną nieruchomość zaliczamy do klasy premium, wpływa przede wszystkim lokalizacja – im bliżej linii brzegowej, tym drożej. Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku rynku pierwotnego. Ponieważ nad samym morzem brakuje wolnych miejsc pod inwestycje deweloperskie, nowe nieruchomości powstają głównie na klifach i skałach, skąd rozpościera się widokówkowy krajobraz. Tak dzieje się przede wszystkim na północy wybrzeża Costa Blanca – ta część jest bardzo górzysta. Natomiast południowa część wybrzeża – ze względu na swój równinny teren – jest idealna m.in. dla miłośników golfa. Dodam, że w Hiszpanii luksusowe nieruchomości budowane są z reguły przez sprawdzonych deweloperów, którzy korzystają z materiałów wysokiej jakości, dając na nie gwarancję posprzedażową – to tzw. usługa postventa.

A.Z.-S.: Jaka jest cena luksusu w Hiszpanii?
Ł.B.: Ceny nieruchomości premium zaczynają się od 700 tys. euro. Mówimy oczywiście o pięknych rezydencjach i willach znajdujących się w bajecznych lokalizacjach. To nieruchomości wykonane w najwyższym standardzie, z luksusowym zapleczem. Jednak w moim portfolio znajdują się również propozycje za mniejsze pieniądze. Ceny nieruchomości o normalnym, czyli średnim, standardzie, zaczynają się obecnie od 120 tys. euro. Wprawdzie przed wojną w Ukrainie można było kupić taką nieruchomość za zaledwie 60 tys. euro, ale teraz takich okazji już nie ma. Hiszpania odbudowuje się po kryzysie turystycznym spowodowanym pandemią. Mimo że ceny cały czas idą w górę, zakupowe szaleństwo trwa w najlepsze. Hiszpanie – w odróżnieniu od Polaków – wyceniają mieszkanie nie od metrów kwadratowych, ale w zależności od jego indywidualnych cech, liczby sypialni, łazienek czy wielkości balkonów i tarasów.

TO TYLKO FRAGMENT ARTYKUŁU.
ABY WYKUPIĆ DOSTĘP DO CAŁOŚCI, KLIKNIJ W PRZYCISK KUP TERAZ.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Hiszpańska cena luksusu - Wywiad z Łucją Bogasiewicz1.00 PLN
Anuluj