do Nr 17, Strefa Spotkań - lider

Marta Kubacka

Inwestorzy mają obawy przed podejmowaniem aktywności w małych miastach. Oni nie! Znaleźli tu swoją niszę
i planują dalszy podbój miast i miasteczek. Co robią? Kupują kamienice, które swoją lokalizacją w centrum miast, niepowtarzalną architekturą dają obietnicę dobrych zysków. Przywracają im dawny blask i zmieniają w najwyższej klasy apartamentowce. Wiedzą, że inwestycje w podwyższonym standardzie są unikatowe w skali małego miasta. Można je więc szybko i drogo sprzedać, a zyskiem obdzielić inwestorów. Oto pomysł na sukces Michała Szulca i Filipa Piechowiaka.

Marta Kubacka: Dlaczego akurat inwestycje w kamienice?
Michał Szulc: Mam na swoim koncie kilkaset flipów, zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym. Kiedy kupiłem pierwsze mieszkanie w kamienicy, zrozumiałam, że to dobry kierunek. Uświadomiłem sobie również, że inwestycja w jedno mieszkanie w kamienicy jest zbyt problematyczna, więc lepiej kupić całą kamienicę. Zaczęliśmy więc dążyć do tego, aby inwestować w całe budynki. Kamienice dają największe możliwości. I nie chodzi tu tylko o pieniądze.

M.K.: Co masz na myśli?
Michał: Można realnie wpływać na architekturę miasta, zrobić coś dla społeczności, ale też własnego poczucia estetyki. Czasem jeden budynek może zmienić wygląd całej ulicy. Taki mamy plan w przypadku naszej najnowszej inwestycji w Inowrocławiu.

TO TYLKO FRAGMENT ARTYKUŁU.
ABY WYKUPIĆ DOSTĘP DO CAŁOŚCI, KLIKNIJ W PRZYCISK KUP TERAZ.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Niedoszacowane małe rynki, a w nich… kamienice w wersji premium1.00 PLN
Anuluj