do Nr 17, Strefa Wiedzy - warsztaty

Dagmara Lewandowska

Sprzedający: Mogę podpisać z panią umowę, proszę się zająć sprzedażą mojego mieszkania.
Pośrednik: Oczywiście, jak tylko omówimy warunki współpracy, przygotuję dokumenty.
Sprzedający: I oczywiście będzie to umowa otwarta, tak? Nie dam się przecież uwiązać „na wyłączność”…!

Dialog z życia wzięty. Każdy pośrednik słyszy podobny tekst przynajmniej raz na tydzień. Wiele osób boi się wyłączności, uwiązania, uzależnienia od jednego biura, utraty szansy na szybszą sprzedaż – a sęk w tym, że… JEST ZUPEŁNIE NA ODWRÓT! Jeżeli utożsamiasz się z powyższą wypowiedzią sprzedającego, ten artykuł jest właśnie dla Ciebie! Przedstawię Ci każde „za” i „przeciw” współpracy z pośrednikiem na umowie otwartej i na umowie z wyłącznością. Przeczytaj, przeanalizuj i sam oceń, która z tych opcji będzie najkorzystniejsza dla Ciebie.

Otwarta, zamknięta – o co tu chodzi?

Śpieszę z wyjaśnieniem – podejmując współpracę z biurem nieruchomości, mamy dwie opcje: podpisanie umowy otwartej lub umowy na wyłączność.
Ta pierwsza – umowa otwarta – daje Ci możliwość „oddania” swojej nieruchomości do wielu biur i agentów w tym samym czasie. Jednocześnie „odbiera” pośrednikowi gwarancję sprzedaży, a co się z tym wiąże – otrzymanie wynagrodzenia za wykonaną pracę stoi pod znakiem zapytania.
Umowa na wyłączność działa odwrotnie – nie możesz podpisać umów z innymi biurami, a pośrednik ma gwarancję otrzymania wynagrodzenia (jeżeli nieruchomość sprzeda). Wiem, co powiesz: „A co mnie interesuje gwarancja dla agenta? Przecież to jego ryzyko zawodowe”. Otóż nie! Stracić możesz na tym Ty. Nie wierzysz? Czytaj dalej!

TO TYLKO FRAGMENT ARTYKUŁU.
ABY WYKUPIĆ DOSTĘP DO CAŁOŚCI, KLIKNIJ W PRZYCISK KUP TERAZ.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Wyłącznie umowa na wyłączność – czyli jak współpracować z pośrednikiem i nie oszaleć?1.00 PLN
Anuluj