Tekst: Marta Smith, Marta Baczewska-Golik
Jest jeden powód, dla którego uwielbiamy nieruchomości – różnorodność. Branża nieruchomości jest tak szeroka, że naprawdę każdy jest w stanie znaleźć w niej coś dla siebie.
Zostałyśmy poproszone o napisanie artykułu na temat tego, co lepsze: flipowanie czy wynajmowanie. Jedyna słuszna odpowiedź, jaka ciśnie się na usta, brzmi: to zależy. Podobno to ulubiona odpowiedź wszystkich prawników. Dyplomatyczna i wymijająca, jednak zupełnie prawdziwa.
Lubimy do inwestowania w nieruchomości podchodzić jak do indywidualnego zlecenia. Wychodzimy z założenia, że każda strategia jest dobra pod warunkiem, że jest dostosowana do trzech czynników:
- Indywidualnych potrzeb, doświadczenia, zasobów i umiejętności inwestora.
- Rynku lokalnego.
- Cyklu koniunkturalnego i tego, co się dzieje w szerszej gospodarce.
Na początek skupmy się na osobie inwestora. W naszym odczuciu to aspekt najczęściej pomijany przy doborze strategii inwestycyjnej. Bardzo często trafiają do nas osoby totalnie zagubione, które nie wiedzą, od czego zacząć. Zauważyłyśmy, że są jak chorągiewki na wietrze – po każdym szkoleniu, konferencji czy spotkaniu networkingowym zmieniają swoją strategię. Dziś flipują, jutro wynajmują, a kolejnym razem podnajmują. Wszystko bez ładu i składu. W zależności od nowej fascynacji zmieniają sposób działania. A przecież nie zadali sobie podstawowych pytań:
To tylko fragment tekstu. Aby uzyskać dostęp do całości, kliknij w przycisk Kup teraz.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Dostęp do treści | 1 PLN |